Jedna łza, wzruszenie, poruszyła serca, kiedy Piotr zadzwonił do Radia Warszawa. Wyznał, że siedział w więzieniu i nie miał różańca. Redakcja radia zorganizowała akcję "Różance dla wieźniów". Zebrano ponad dwa tysiąca. Również nasza fundacja, poruszona potrzebą, kupiła ponad 150 różańców dla więźniów. Już niedługo pojadą do jednego z polskich więzień i trafią do osób, którym los się pogmatwał, przebywają w izololacji od społeczeństwa. Życzymy, aby ten czas był dla nich czasem nawrócenia - z różańcem w dłoniach.